Lampiony Wolności

Kilka dzisiejszych klatek. :)

Analogowa „szuflandia”. ;)

J.w. :) Małe co nieco sprzed około roku. Kodak T-Max 400, Nikon F2, Nikko 50/1.4 :)

Tu jest może i dziwny kadr, ale plastyka mnie urzeka. :)

I mały, zwierzęcy, bonusik. ;)

Volcanoo, Dubliner Pub

Ponownie miałem przyjemność być na koncercie chłopaków z Volcanoo i ponownie był ze mną aparat. ;)

Battaliada – Karaoke

Dzisiaj kilka fotek z kolejnej konkurencji w ramach Battaliady, czyli karaoke w pubie Tafla . Wszystkie zdjęcia można zobaczyć w galerii na profilu Battaliady na Facebook-u :)

2011.04.15.

Prowokował mnie, wyraźnie chciał fotkę. ;)

Dzisiaj skromny wpis, pewnie jeszcze trochę takich skromniejszych będzie, bo nam się miło z Canonem spaceruje po Poznaniu, ale za jakiś czas zagości tu coś większego… :)

2011.04.07. Poznań.

W końcu udało mi się wybrać na mały spacer z aparatem. :) Chyba będzie widać, że pogoda była ponura. ;) Ale nie tak do końca. :)












Nie uważacie, że te poznańskie króliki wielkanocne wyglądają nieco psychodelicznie? :D

Myślę, że pomysł rozstawiania ich w różnych miejscach w mieście jest bardzo fajny i sympatycznie one wyglądają, ale równocześnie jest w nich coś niepokojącego. :D Donnie Darko? ;)

Buka!

…też człowiek. ;) Dzisiaj wpis zdecydowanie luźniejszy. ;D
Buka chodzi na wykłady…

…czasem nawet zabiera głos…

…ma przyjaciół…

…uczęszcza na rozmaite wycieczki…

…a po ciężkim dniu – czas na chillout…

;)

PS. Specjalne podziękowania dla mojej młodszej siostry Justyny – od niej dostałem tę właśnie Bukę! :)

Zimowy Poznań.

Wiało, sypało, było zimno, było ciemno, było fotogenicznie. :) Kilka pstryków z krótkiego spaceru.




Analog, jakby ktoś pytał. ;)

Epi. ;)

Ostatnio więcej przeglądam stare zdjęcia, niż robię nowe, więc taki skromny wpis dzisiaj z odgrzebanymi w czeluściach dysku, ale lubianymi zdjęciami. ;) Coś jakby bliżej martwej natury. ;) Sprzed ponad dwóch lat. Widocznie musiało mi się podczas jakiegoś wieczoru nudzić… jak teraz. ;) A ostatnio czas pozwala… Nooo, może nie pozwala, ale i tak udaje mi się spędzić co jakiś czas kilka chwil z gitarą, więc temat znów nabrał dla mnie aktualności. :)




Tak, jak człowiek powinien się uczyć, albo iść spać, żeby móc się wcześniej zacząć uczyć kolejnego dnia, to siedzi nocą przy komputerze i wymyśla różne rzeczy… ;)
A skoro już się muzycznie zrobiło, to:

Stevie Ray Vaughan – jeden z tych, przez których mi się zachciało grać. :D Niesamowite umiejętności, styl, brzmienie i talent!

„Plastic Fantastic?” (II)

I oto zapowiadane, „właściwe”, zdjęcia z „plastikowej sesji. :)

Kilka ‚bekstejdży’. ;)









Jakby ktoś był ciekaw, jakiego światła użyłem… :)

I na koniec chciałbym serdecznie podziękować naszej wizażystce i stylistce, Kamili „Ankarze” Misiak za zaangażowanie, pomoc, talent, pomysły i dużo pozytywnej energii, a także klubowi „Retro” za udostępnienie lokalu i wyrozumiałość, oraz oczywiście mojej ulubionej modelce i pomysłodawczyni sesji, czyli Szunie . :)
Do następnego projektu! :)
I przy okazji udanego Nowego Roku życzę! :)