Piątkowe fotografowanie spontaniczne – wpis właściwy. :)
Udało się znaleźć trochę czasu, którego nie mam i pobawić się ze zdjęciami z ostatniego piątku. :)
Najpierw mała kontynuacja klimatu z poprzedniego wpisu:
A teraz już częstochowskie „kwadraty” z padającym na nie cudnym światłem, równie cudna Szuna, 50mm i aciek wspinający się na kosze i barierki. ;)
Bonusowo rozwiana Zuzia:
I bonus nr 2: wspomniani wcześniej w odbiciu w częstochowskim autobusie miejskim :P
I żeby w sezonie, jak i poza sezonem było jak najwięcej dni z takim światłem. :)
więcej/częściej bonusy ;D
Maciej J. Czech
12 kwietnia 2010 at 20:32
Też tak myślę i będę się starał to wprowadzić w życie. :) W końcu to blog. ;)
Adam Latoń
12 kwietnia 2010 at 20:39